Manarola.
Zbliżając się do pięknego miasteczka.
Główna ulica miasteczka. |
Pierwszy kawałek prawdziwie włoskiej pizzy. Z bazyliowym pesto. |
Kawałek Taty. Nafaszerowany szpinakiem. |
I mój drugi. Z pomidorkami koktajlowymi. |
Widok z wybrzeża. |
I niech mi ktoś powie, że marzenia się nie spełniają...