środa, 29 czerwca 2011

Day 8.


W ubiegłym roku Trójmiasto odwiedziłam po raz pierwszy. Gdynia kojarzy mi się z najlepszą sałatką z grillowanym kurczakiem jaką kiedykolwiek jadłam (Charlie Jazz Pub, nawet lampy mieli z charliowych meloników) i Darem Pomorza. Od dziś gdy będę myśleć o Gdyni będę myśleć o open'erze. Już za parę chwil wyjeżdżam. Jutro o 22.00 będę skakać pod sceną do Coldplay. (:

A tak Gdynia wyglądała jakiś rok temu.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz